9. Transparent

#Działania

9.11 „W Ukrainie”, Yulia Krivich


#działania

Fot. Maria Beburia.

Biogram: Yulia Krivich.

 

W Polsce mieszka oficjalnie ponad milion migrantów z Ukrainy. Duża część tych ludzi nie tylko przyjeżdża tu do pracy, ale też na studia, i osiedla się tu, stając się nowymi obywatelami i obywatelkami.

Chciałam rozpocząć debatę wokół przyimków „na” i „w” dotyczących Ukrainy. Zastanawiałam się, w jakich wypadkach w języku polskim używamy przyimka „w”, a w jakich „na”, odnosząc się do państwa. Dlaczego mówimy we Francji, ale na Ukrainie, na Białorusi czy na Litwie? Z jakiej tradycji językowej to wynika? Czy jest to wyraz postkolonializmu (oczywiście w kontekście kolonializmu, który był nieco inny niż w krajach Zachodu)?
Zrobiłam flagę z napisem „W Ukrainie”. Razem z Marią Beburią 14 grudnia 2019 roku pojechałyśmy z flagą na warszawski Dworzec Zachodni, dokąd codziennie przyjeżdżają busy między innymi z Ukrainy. To specyficzne miejsce na mapie stolicy, większa część reklam i ogłoszeń (głównie ofert pracy) jest tam w języku ukraińskim. Stanęłyśmy przy głównym wejściu, a potem na peronie. Akcja trwała około 20 minut. Naszym celem było przede wszystkim zrobienie zdjęć, które później wrzuciłam na Instagram i Facebooka. Kilka dni później po publikacji na Instagramie napisał do mnie Arek Gruszczyński, z propozycją opisania akcji w „Gazecie Wyborczej”. Artykuł został opublikowany najpierw w internecie 29 grudnia, później w drukowanej „Gazecie Stołecznej”. Wywołał burzliwą dyskusję. I falę hejtu.

Kilka portali i magazynów takich jak „Wysokie Obcasy”, „Newsweek”, „Gazeta Wyborcza”, OKO.press, gazeta.pl od początku 2020 roku zaczęło używać sformułowania „w Ukrainie”, podobnie jak dużo ludzi z mojego kręgów znajomych. Zasięg akcji sięgnął do „KyivPost” i francuskiego „Le Courrier d’Europe Centrale”. Działanie powtórzyła Anna Dąbrowska (Fundacja HomoFaber) na dworcu autobusowym w Lublinie. 22 stycznia, podsumowując moje działanie, spotkałam się z Arkiem Gruszczyńskim na rozmowie w Radiu Kapitał. A już 19 lutego wystartowała w tym radiu audycja Sami SVOI w języku, który nazywamy ukraińsko-białoruskim-rosyjskim-polskim. W jej ramach będziemy rozmawiać z migrantkami i migrantami na tematy kulturalne.
Mam nadzieję, że moja akcja przyczyni się do zmiany stosunku wobec nowych mieszkańców, włączy ich do debaty publicznej i pozwoli na lepszą integrację imigrantów w Polsce.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.